Na termometry chyba nie warto patrzeć, żeby się nie denerwować, za to warto zadbać o siebie, aby dawać sobie radę z tymi upalnymi dniami.
Czym możemy się schłodzić?
Najprościej – napojami chłodzącymi. Wszelkie popularne markowe napoje bezalkoholowe po ich mocnym chłodzeniu (lub z lodem) są idealnym doraźnym rozwiązaniem na aktualne temperatury. Z jakiegoś powodu co prawda Beduini na Saharze wolą gorącą herbatę, ale w naszym kraju chyba to rozwiązanie (być może skuteczne?) raczej się nie przyjmie.
Wiatraki – te podłogowe czy mniejsze biurkowe. W różnych rozmiarach i kolorach znajdziecie bez problemu u nas na kilku stoiskach!
Ok, napoje i wiatraki to do domu – a co na zewnątrz? Koszulki, spodenki, czapki z daszkiem i letnie kapelusze chroniące przed słońcem, a nawet jak ostatnio znaleźliśmy – czapko-parasole. Bardzo zmyślna konstrukcja zakładana jako czapka lub opaska na głowę, z które ze specjalnego mocowania rozkłada się niewielka parasolka (taka na szerokość głowy plus bodaj 10cm w każdą stronę. To jest dopiero pomysłowe rozwiązanie – i to dostępne już w najbliższą niedzielę na Pchełce 🙂
Widzimy się!