Pierwsze dzwonki zadzwoniły, dzieci do szkoły wyprawione, można usiąść spokojnie i odpocząć albo czymś sensownym się zająć. Tylko jak tu odpocząć, kiedy to w salonie stoi stary i wysiedziany (żeby nie powiedzieć nieco inaczej 😉 ) fotel. To my zapytamy – a co za problem go zmienić?

Co tydzień na Pchełce gościmy wielu producentów mebli. Nie przedstawicieli sklepów meblowych, a samych producentów, a to oznacza – przyjazne ceny i dużą możliwość personalizacji! Dodatkowo – na każdym meblu można spokojnie usiąść i potestować przed zamówieniem. Także czy to sam fotel czy w komplecie z kanapą – jeśli aktualna też już ma swoje najlepsze czasy za sobą – zakupicie na Pchełce bez problemu w wymarzonym kolorze i przyjaznej dla portfela cenie.

Jak już mówimy o meblach salonowych, to warto pomyśleć o czymś, co jest ściśle z nimi związane i zazwyczaj leży pod i pomiędzy nimi – czyli dywany. Wybierając go warto najpierw zmierzyć miejsce, gdzie ma stać, pamiętając, że w dobrym tonie jest, aby wchodził minimalnie pod kanapę czy narożnik. Jak to mówią dekoratorzy, mały dywanik np. tylko pod ławę to designerskie faux pas – no chyba, że w Waszym wnętrzu, ten pomysł się obroni. Oczywiście nic nie sugerujemy, jedynie podpowiadamy 🙂

A i na pchełkę w niedzielę zapraszamy wszystkich – nie tylko tych z Was, którzy wpadną po fotel, kanapę czy dywan 😉 Dla każdego coś fajnego!